Święto Żołnierza w 90. rocznicę "Cudu nad Wisłą"

Tegoroczna uroczystość Święta Żołnierza w Amerykańskiej Częstochowie w Doylestown, PA, miała miejsce w niedzielę 15 sierpnia, dokładnie w 90. rocznicę "Cudu nad Wisłą" - pamiętnego polskiego zwycięstwa w 1920 r. nad bolszewicką Armią Czerwoną, która po "trupie Polski" zmierzała do podboju Europy. Dzień 15 sierpnia obchodzony jest w Polsce i wśród amerykańskiej Polonii również jako znaczące święto katolickie - święto Matki Boskiej Zielnej. Z tej okazji do Amerykańskiej Częstochowy tradycyjnie podążyły pielgrzymki piesze i autokarowe, nawet z bardzo odległych stron, np. aż z Montrealu w Kanadzie. 

Organizatorem tegorocznego obchodu Święta Żołnierza było Stowarzyszenie Polskich Kombatantów (SPK) pod przewodnictwem prezesa Janusza Krzyżanowskiego. Uroczystości rozpoczęły się od złożenia wieńców po pomnikiem "Mściciela" (husarza) stojącego na weterańskim cmentarzu.

W samo południe na placu przed Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej po obu stronach kolumny Matki Bożej Hetmanki Wojska Polskiego stanęły pododdziały SWAP i Korpus Pomocniczy Pań, SPK, weterani AK, ZHP (Hufiec Warmia) oraz Kadeci Pułaskiego. Weterani ze SWAP stanowili najliczniejszą grupę, na którą składały się reprezentacje następujących Okręgów i Placówek: Okręg II (Placówka 36 w Passaic, Pl. 51 w Jersey City, Pl. 57 w Elizabeth, Pl. 99 w Harrison, Pl. 21/201 i Pl. 123 w Nowym Jorku), Okręg IV (Pl. 24 w Bridgeport, Pl. 111 w New Britain, Pl. 119 w Hartford), Okręg X (Pl. 12 w Filadelfii, Pl. 81 w Trenton, Pl. 121 w Camden). Jak zawsze efektownie prezentowały się "korpusianki" z  Korpusu Pomocniczego Pań przy Okręgu IV SWAP. Był też poczet sztandarowy ze szkoły polskiej w Lakewood, NJ, oraz pasjonaci tzw. żywej historii, występujący w historycznych mundurach żołnierzy 2 Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa, sanitariuszka z Powstania Warszawskiego oraz żołnierz z września 1939 r.

Po uroczystym apelu i odegraniu hymnów narodowych nastąpił podniosły moment złożenia wieńców u stóp kolumny Matki Bożej Hetmanki Wojska Polskiego. Wieńce złożyli: Janusz Krzyżanowski (prezes SPK w USA) i Wincenty Knapczyk (naczelny komendant SWAP), Marek Skulimowski - konsul RP w Nowym Jorku, oraz w imieniu Wojska Polskiego przedstawiciele Attachatu przy Ambasadzie RP w Waszyngtonie: płk Andrzej Kopacki (zastępca Attaché Obrony i Wojskowy) i komandor ppor. Konrad Szymański - zastępca Attaché Obrony i Morski.

Po przeglądzie pododdziałów p. Jadwiga Kawa z SPK wygłosiła "Apel Poległych". Ku ich czci oddano salwę honorową i odegrano na trąbce capstrzyk. Oddziałem salwy honorowej wystawionej przez Placówki Nr 51 i 99 SWAP dowodził kol. Anthony Domino (I-szy wice komendant SWAP). On też wraz z Antonim Życzyńskim (SPK) przy dźwiękach polskich marszów wojskowych poprowadzili defiladę. Koncelebrowana Msza św. została odprawiona w szczelnie wypełnionym wiernymi Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej. Głównym celebrantem był arcybiskup Zygmunt Zimowski - przewodniczący Papieskiej Rady ds. służby zdrowia w Rzymie. Oprawę muzyczną podczas Mszy św. i okolicznościowej akademii zapewnił Chór Angelus, który działa przy Polskim Domu Narodowym na Greenpoincie w Brooklynie. W czasie akademii główne przemówienie nawiązujące do bitwy pod Grunwaldem w 1410 r. i "Cudu nad Wisłą" w 1920 r. wygłosił Janusz Krzyżanowski - prezes SPK w Stanach Zjednoczonych. Pozdrowienia od weteranów ze SWAP przekazał naczelny komendant Wincenty Knapczyk, który przypomniał m.in. 20 tysięcy polskich ochotników z Ameryki i Kanady, którzy jako żołnierze Armii Błękitnej walczyli z nawałą bolszewicką w 1920 r. i wielu z nich oddało życie za wolność Polski.

W imieniu polskich władz państwowych życzenia kombatantom i weteranom złożył konsul RP w Nowym Jorku Marek Skulimowski. Natomiast w imieniu Wojska Polskiego głos zabrał płk. Andrzej Kopacki, który przypomniał tekst roty obecnej przysięgi wojskowej:

Ja żołnierz Wojska Polskiego przysięgam
służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej,
bronić jej niepodległości i granic.
Stać na straży Konstytucji,
strzec honoru żołnierza polskiego,
sztandaru wojskowego bronić.
Za sprawę mojej Ojczyzny,
w potrzebie krwi własnej ani życia nie szczędzić.
Tak mi dopomóż Bóg.

Płk Kopacki w podniosłych słowach stwierdził, że polskim żołnierzem jest się nie tylko podczas trwania służby wojskowej, ale pozostaje się nim do końca życia. Zapewnił zgromadzonych sędziwych kombatantów i weteranów, że mogą być spokojni o swoje żołnierskie ideały, którym pozostawali wierni przez całe swoje życie, bowiem ich ideały przejmuje obecnie młode pokolenie polskich żołnierzy, którzy z kolei przekażą je kiedyś swoim dalszym następcom. Słowa płk. Tadeusza Kopackiego przyjęte zostały gorącymi oklaskami.

Odmówienie benedykcji i wspólne odśpiewanie pieśni "Boże coś Polskę" i "God Bless America" zakończyło uroczystą akademię. 

Ojcom paulinom z Amerykańskiej Częstochowy za serdeczną gościnę dziękujemy staropolskim "Bóg zapłać!".
 

Tekst i zdjęcia: Teofil Lachowicz 
 


.

.
.
.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

 

Powrót do archiwum wydarzeń

... email:
info@pava-swap.org
Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce
All Rights Reserved