Spotkanie autorskie z Teresą Siedlar (27 marca 2008)

W czwartkowy wieczór  27 marca 2008 r. w Domu Weterana Polskiego w Nowym Jorku miało miejsce spotkanie autorskie ze znaną dziennikarką z Krakowa Teresą Siedlar, która od dwudziestu już lat wędruje po dawnych Kresach Wschodnich I i II Rzeczypospolitej. Swoje refleksje z tych pasjonujących wędrówek opisała w setkach artykułów i reportaży. Najciekawsze znalazły się w zbiorach pt. "Od Smoleńska po Dzikie Pola", "Między Dźwiną a Czeremoszem", "Od Kircholmu po Jałtę". Na spotkaniu w Domu Weterana Polskiego w Nowym Jorku autorka z właściwym sobie gawędziarskim talentem opowiadała o swoich ostatnich wędrówkach po Kresach Wschodnich  i niewesołych spostrzeżeniach, które opisała w kolejnym zbiorze reportaży pt.  "Byli, są. Czy będą...?". Na okładce tej książki czytamy:  

"Przetrwali wszystko - wywozili ich do Kazachstanu, na Kołymę i Sybir. Wracali na ziemię przodków, na Inflanty i Żmudź, Wileńszczyznę, na Polesie, Żytomierszczyznę, na ukochane Podole. Niszczeni, wynaradawiani, odradzali się od korzeni. Przetrwali. Świadomi swojego dziedzictwa, są żywym dowodem istnienia i spadkobiercami wielkiej królewskiej Rzeczypospolitej. Byli, są i będą. Tak im dopomóż Bóg i Święty Krzyż". 

Tak pisała Autorka przed prawie dwudziestu laty, kiedy wędrowała po dawnych ziemiach wschodnich Rzeczypospolitej, przezwyciężając ogromne trudy, a nawet niebezpieczeństwa. Wtedy na własne oczy Autorka widziała spontaniczne odradzanie się polskości, entuzjazm i upór kresowiaków w walce o ruiny kościołów, ponad wszystko ofiarną pracę przy przywracaniu ich Bogu i sobie. By wreszcie po kilku dziesięcioleciach barbarzyńskiej pustki, mieć się gdzie modlić, modlić po polsku. 

Jak jest teraz? Różnie...Kiedy po latach Autorka przejeżdżała przez Bracław, niegdyś stolicę województwa bracławskiego, wstąpiła do kościoła, a zauważywszy tylko ukraińskie napisy, spytała młodą siostrę, czy są także msze święte po polsku? Popatrzyła okrągłymi oczami i spytała: "A po co?". 

Na tak bardzo polskiej Żytomierszczyźnie, gdzie jest dziewięćdziesiąt procent Polaków po wsiach, dla ludzi, dla dla których zawsze język polski był językiem Kościoła, msze święte usiłuje się bezwzględnie odprawiać po ukraińsku. 
Byli...są....czy będą...? A jeśli nie będą, kto ten śmiertelny grzech - wynaradawiania Polaków - przyjmie na siebie? Kto odpowie za tę zbrodnię na żywym wciąż Narodzie przed Bogiem, Polską, Historią. Kto?...

Końcowym akordem spotkania w Domu Weterana była interesująca dyskusja, podczas której polemizowano z niektórymi opiniami wygłaszanymi przez autorkę. Miłośnicy Kresów Wschodnich oraz twórczości p. Teresy Siedlar mogli na miejscu zakupić jej książki i otrzymać autorską dedykację.   
 






 

Powrót do archiwum wydarzeń
 
 


Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, Okręg 2.
17 Irving Place
New York, NY 10003
tel. 212-473-0580; fax: 212-982-2755
email: info@pava-swap.org                                                      PRZEJDŹ DO STRONY GŁÓWNEJ SWAP